Tekst:

Zwrotka I
Janusz odwiedza co niedziela Grażynę
zakłada ciemne bryle odpala maszynę
w strachu miasto i cała okolica wiadomo
jedzie Janusz nie Kubica…
Zawsze parkuje w poprzek w skos
czym komplikuje innym ludziom los
bójta się Janusza ledwo autem rusza
zaraz łamie straszy i wymusza…

Refren:
Dalej z drogi córy syny
na pierogi do Grażyny jedzie demon szos
toczy się po lewym pasie
kto ci prawko dał głuptasie
krzyczy jakiś gość, krzyczy jakiś gość… 2X

Znaki przepisy może Janusz i kuma
bo łebski z niego koleś a nie dzban i tuman
ale mu Grażyna świat przesłania
drogówka przez to ciągle za nim gania
włączyć kierunek niełatwa rzecz
gdy łapę z komórą ma przy uchu lecz
czy to łapy wina że się sama zgina
kiedy dzwoni znów Grażyna….